7.10.2014

Lepanto, islam, Antychryst i Ambrose de Lisle



Dziś, 7 października, przypada święto Najświętszej Maryi Panny Różańcowej i 443 rocznica zwycięstwa Ligi Świętej pod Lepanto.

Kościół opacki (fot. wł.)
Moje skojarzenia pobiegły ku Mount Saint Bernard Abbey – pierwszemu poreformacyjnemu, wciąż działającemu klasztorowi w Anglii, a może bardziej ku jego fundatorowi Ambrose’owi Phillippsowi de Lisle, który konwertował na katolicyzm m.in. pod wpływem wizji, której doznał w młodości, gdy spacerował i rozmyślał nad tym – jak to czasami czynią gorliwi protestanci – czy papież jest, czy też nie jest, Antychrystem.

Kalwaria (fot. wł.)
Edmund S. Purcell, biograf de Lisle’a zanotował takie jego słowa: „Pewnego dnia w 1823 r. spacerowałem u stóp wzgórz niedaleko szkoły i rozmyślałem — jak to miałem w zwyczaju w moich chłopięcych latach — nad dziwnymi protestanckimi teoriami, że papież jest Antychrystem zapowiadanym przez Proroków, gdy nagle zobaczyłem jasne światło na niebie i usłyszałem głos, który mówił: «Mahomet jest Antychrystem, bo odrzuca Ojca i Syna». W czasie wakacji, gdy przebywałem w domu, odszukałem Koran i znalazłem w nim te niezwykłe słowa: «Bóg ani nie zrodził [nikogo], ani nie został zrodzony»”.

Wszystkim, którzy odwiedzą hrabstwo Leicester w Środkowej Anglii polecam wizytę w opactwie na Górze Świętego Bernarda, nawiedzenie tamtejszego kościoła, pobliskiej Kalwarii, a także nieodległych ruin augustiańskiego klasztoru Grace-Dieu (koło Thringstone), który został skasowany za czasów Henryka VIII. Warto się pospieszyć, bo kolejnego Lepanto raczej nie będzie i pewnie któregoś dnia – oby jak najpóźniej – trapiści z Mount Saint Bernard podzielą los swych współbraci z Tibhirine w Algierii. 

O Ambrose'ie Phillippsie de Lisle pisałem tutaj.

Jakub Pytel