14.10.2008

Jutro ruszam do Rzymu, a dziś wspominam Michaela Daviesa



Jutro ruszam do Rzymu na uroczystości związane z dwudziestoleciem powstania Bractwa Kapłańskiego Świętego Piotra, instytutu erygowanego na mocy papieskiego motu proprio Ecclesia Dei. Do Italii jadę w znakomitym towarzystwie prezesa B. z córką, posła L. oraz P.S. – najlepszego w Polsce trydenckiego ceremoniarza, który nie wie, co to skromność czy pokora. Pisać nie będę. Skreślę kilka słów po powrocie.

To moja kolejna podróż do Wiecznego Miasta po Roku Jubileuszowym 2000. Do Rzymu zaprowadziło mnie wówczas nie tylko pragnienie odbycia pielgrzymki i zyskania odpustu, ale także spotkanie członków Międzynarodowej Federacji Una Voce.

Patrząc w przeszłość zauważam jak wiele się zmieniło od tamtego czasu, gdy nawet nam się nie śniło, że tak szybko mogą nadejść lepsze czasy dla katolickich tradycjonalistów. Jedną z ważniejszych osób, które mobilizowały zarówno świeckich i duchownych na rzecz przywrócenia klasycznemu rytowi rzymskiemu należnego mu miejsca w Kościele był Michael Davies. To wówczas miałem zaszczyt go poznać. Niestety, nie było nam dane cieszyć się wraz z nim z ogłoszenia Motu Proprio Summorum Pontificum – zmarł w 2004 r. Tuż po śmierci Daviesa opublikowałem na portalu Kościół.pl krótki tekst przybliżający jego sylwetkę. Przypominam go poniżej (z drobnymi zmianami redakcyjnymi).

'Tradycjonaliści w żałobie'

25 września br. zmarł Michael Treharne Davies, honorowy przewodniczący Międzynarodowej Federacji Una Voce działającej na rzecz zachowania Tradycji katolickiej. Ten filozof, teolog i znawca literatury angielskiej poświęcił swoje życie Kościołowi widząc w klasycznej liturgii rzymskiej „najpiękniejszą rzecz po tej stronie nieba”. Miał 68 lat.

Michael Davies urodził się w 1936 r. Choć pochodził z Walii dzieciństwo i młodość spędził w hrabstwie Somerset. Także służbę wojskową odbył w tamtejszym pułku piechoty, który skierowany na Malaje walczył z komunistyczną partyzantką, później, podczas Kryzysu Sueskiego, służył w Egipcie, by w końcu uczestniczyć w misji rozjemczej w trakcie inwazji tureckiej na Cypr. Davies po zakończeniu służby w armii rozpoczął studia w katolickim londyńskim St. Mary’s College, gdzie uzyskał stopnie naukowe w dziedzinie filozofii, teologii i literatury angielskiej. Przez ponad trzydzieści lat pracował jako nauczyciel w katolickich szkołach diecezjalnych pisząc w tym czasie 15 książek i niezliczone artykuły na temat teologii i historii Kościoła. Poruszana przez niego problematyka obejmowała tematy od biografii św. Jana Fishera i kardynał Newmana po katolickie powstanie w Wandei. Jego książka Cranmer’s Godly Order prezentująca historię angielskiej reformacji stanowi uznaną w świecie klasykę, podobnie jak traktująca o II Soborze Watykańskim Pope John’s Council – obie doczekały się już siedmiu wznowień. W Polsce ukazały się trzy książki jego autorstwa: „O Komunii na rękę i podobnych nadużyciach”, „Św. Atanazy – obrońca wiary” oraz „II Sobór Watykański a wolność religijna”.

Michael Davies objął prezydencję Una Voce po jednym z jej założycieli, Ericu de Saventhemie. O Federacji mającej swoje odziały już w blisko 30 krajach tak pisze redaktor naczelny tradycjonalistycznego pisma „Christianitas” dr Paweł Milcarek: „(...) Skąd wzięło się zróżnicowanie w recepcji reform liturgicznych? W trakcie konferencji związanej z dziesięcioleciem Ecclesia Dei kard. Ratzinger zwrócił uwagę, ze tam gdzie ruch liturgiczny z wieku ubiegłego i pierwszej połowy XX wieku «wytworzył pewne umiłowanie liturgii,... tam większy był ból z powodu reformy liturgicznej». Nie jest zatem rzeczą przypadku, że najsilniejsze i najbardziej świadome reakcje na praktyczny zakaz liturgii trydenckiej nastąpiły we Francji, Niemczech i Wielkiej Brytanii, gdzie ruch liturgiczny wydawał swoje najlepsze owoce (w przypadku Wlk. Brytanii istotnym czynnikiem była ponadto liczna obecność konwertytów z protestantyzmu, żarliwie przywiązanych do Mszy, której nieraz zawdzięczali swoje nawrócenie). To również tam w krótkim czasie wytworzyły się zwarte środowiska, działające na rzecz «utrzymania Mszy trydenckiej». Początki tego ruchu, który przybrał kształt Międzynarodowej Federacji UNA VOCE, datują się już na r. 1964, kiedy przyszły pierwsze niepokoje związane z niemal całkowitym wyrugowaniem łaciny i samowolnymi eksperymentami liturgicznymi. Począwszy od r. 1970 UNA VOCE – której doroczne zjazdy gromadziły reprezentantów coraz to nowych krajów – wysyłała co roku do Rzymu prośbę w sprawie zachowania Mszy św. Piusa V jako «jednego z rytów uznawanych w życiu liturgicznym Kościoła powszechnego. Równocześnie proszono, aby zaprzestać prześladowań i dyskryminacji względem kapłanów i świeckich, przywiązanych do tradycyjnej liturgii i nauczania Kościoła» Niezwykle ważne były stałe, nieraz serdeczne kontakty z członkami Kurii Rzymskiej, które powodowały, że Federacja miała swój znaczący wkład w przygotowanie kolejnych dokumentów liberalizujących stanowisko władz kościelnych względem dawnego rytu. W r.1996 kard. Ratzinger w orędziu do Międzynarodowej Federacji UNA VOCE stwierdził, że «odegrała (ona) ważną role w podtrzymywaniu używania Mszału z 1962 roku w posłuszeństwie względem wskazań Stolicy Świętej. Członkom Federacji wyrażam wdzięczność za tę wartościową służbę i udzielam im błogosławieństwa»”.

Michael Davies, oprócz kierowania Federacją, przejął po swoim poprzedniku także pewną zasadę postępowania: „Zasada, którą kierował się nasz Prezes – mówił Davies – ku memu zaskoczeniu pochodziła, nie od jakiegoś wielkiego świętego, ale od wielkiego wodza, Marszałka Focha... Można by ją równie dobrze przyjąć jako motto Federacji, a ci z nas, którzy stwierdzają, że nasze zdecydowanie słabnie od czasu do czasu powinni znaleźć w niej żywe źródło motywacji: «Zwycięstwo należy do tych, którzy wystoją piętnaście minut dłużej niż przeciwnik. Inaczej mówiąc – wyjaśniał de Saventhem – wytrwanie jest warunkiem wstępnym każdego zwycięstwa»”.

W ubiegłym roku podczas spotkania przedstawicieli Federacji w Rzymie Michael Davies przekazał prezydencję Una Voce Internationalis Ralphowi Siebenburgerowi. Jego śmierć jest bolesną stratą dla całego ruchu tradycjonalisycznego w Kościele katolickim, bo mimo iż kierował on tylko jedną z organizacji związanych z Papieską Komisją Ecclesia Dei, to cieszył się autorytetem także pośród duchownych i wiernych toczących otwarty spór z Rzymem.

Absolve, Domine, animas omnium fidelium defunctorum ab omni vinculo delictorum. Et gratia tua illis succurente, mereantur evadere judicium ultionis. Et lucis aeterne beatitudine perfrui – Uwolnij, Panie, dusze wszystkich wiernych zmarłych od wszelkich więzów grzechowych. A przy pomocy łaski twojej niechaj unikną strasznego wyroku zatracenia. I niech zażywają szczęścia wiecznej światłości (traktus ze Mszy pogrzebowej. Mszał Rzymski w opracowaniu o. Lefebvre’a OSB. Burges – Tyniec 1956).

Jakub Pytel