Okazuje się, że Augustyn DiNoia, nowy sekretarz Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów może mieść istotną przeszkodę do święceń biskupich. I nie jest to przeszkoda natury kanonicznej, ale wizowej.
Jak donosi CNS nowy szef DiNoi, kardynał Canizares ma problemy z wjazdem na teren Stanów Zjednoczonych. Canizares ma być jednym z współkonsekratorów udzielających dziś DiNoi sakry biskupiej w waszyngtońskiej Bazylice Niepokalanego Poczęcia.
Już rozpoczęły się spekulacje na ten temat, a komentatorzy skłaniają się ku dwóm interpretacjom. Otóż prezydent Obama miał już osiągnąć swoje spotkając się wczoraj z Benedyktem XVI i teraz może odegrać się za rzekome upokorzenia, których miał doznać od Watykanu kilkakrotnie odrzucającego proponowane kandydatury ambasadorów USA przy Stolicy Świętej. I Obama robi to teraz utrudniając życie watykańskim dostojnikom (pytanie tylko jaki pretekst trzeba znaleźć, by utrudniać wjazd do USA osoby legitymującej się paszportem dyplomatycznym? Podobne problemy, jak twierdzi fr. Zee miał kiedyś kardynał Ratzinger).
Inni zaś upatrują w tym działań samego kardynała Canizaresa, który ma w ten sposób okazywać swoje niezadowolenie ze zmian w Kurii Rzymskiej prowadzących do niezwykle silnego wzmocnienia wpływów Dottriny (o czym ma świadczyć m.in. przejście DiNoi z tej kongregacji do Kongregacji Kultu, czy wchłonięcie Komisji Ecclesia Dei). To, że sam Canizares Llovera pracował w składzie dawnego Św. Oficjum ma o tyle znaczenie, że teraz, w Kongregacji Kultu „wybił się na niepodległość” i z niepokojem patrzy na kolejne ruchu kadrowe na Watykanie. Tym bardziej, ze gwarantem „umiarkowanego” kursu w Kongregacji Nauki Wiary miał być kardynał Levada, a ten złożony chorobą nie jest w stanie w pełni kontrolować powierzonej mu kongregacji.
Tak, czy inaczej - a mylić mogą się wszyscy - w Waszyngtonie, gdy publikuję tego posta, dochodzi godzina siódma rano. Czy samolot z kardynałem Canizaresem Lloverą wylądował na Dulles International Airport? Nie mam zielonego pojęcia. Do uroczystości pozostało siedem godzin.
---*---
Oczywiście ewentualna absencja kardynała Canizaresa - niezależnie od jej przyczyn - nie sprawi, że DiNoia nie otrzyma sakry. Na uroczystości będzie bowiem jeszcze czterech kardynałów (na czele z Levadą) i przynajmniej kilkunastu biskupów.
_____________________
na fotografii: Antonio kardynał Canizares Llovera