3.04.2009

A jednak Nichols.

Telefon od PD. Ordynariusz Birmingham Vincent Nichols został jednak nowym arcybiskupem Westminsteru, a tym samym katolickim prymasem Anglii i Walii. Kardynał O’Connor pewnie dziś nie zaśnie. PD nie ma złudzeń, że Nichols jest jakimś zawołanym konserwatystą, ale twierdzi też iż opat F. przyjął wiadomość z radością uznając, że to najlepsza kandydatura z terno. Widocznie wie o czym mówi. Z resztą odpowiednie referencje Nicholsowi wystawili jego przeciwnicy pisząc do Rzymu, że nazbyt zachowawczy, ambitny i autorytarny, co ma być nie do przyjęcia w dobie kolegialności.

Wszyscy twierdzili, że te listy „życzliwych” do Rzymu zmniejszały szanse Nicholsa, bo Benedykt XVI nie będzie wywoływał awantury. A jednak.

Trzeba dodać, że Nichols rezydował już w Westminsterze. Przez rok od śmierci kardynała Hume’a był administratorem tej diecezji.

---*---

Tak na marginesie to anglikanie nadal mają pretensje o tytuł „Prymasa Anglii i Walii”, jako zastrzeżony dla Kościoła anglikańskiego. A trzeba powiedzieć, że Pius IX restytuując katolickie diecezje na wyspie i tak zachował się bardzo ugodowo, bo nie ustanowił ich w historycznych siedzibach zajętych przecież przez anglikanów, lecz w nowych miejscach. Stąd właśnie nie mamy dwóch arcybiskupów Canterbury, jednego katolickiego, a drugiego anglikańskiego.

---*---

I jeszcze jedno. W Kościele anglikańskim tytuł prymasa przynależy do dwóch biskupów. Prymasem Anglii jest arcybiskup Jorku, a Prymasem Całej Anglli arcybiskup Canterbury. Ciekawe. Zapewne grają tu rolę jakieś względy historyczne. Trzeba to sprawdzić.