27.09.2008

Lincoln, katedra i chochliki.

Podczas pierwszego pobytu w Anglii katedry linkolneńskiej zwiedzić nie mogłem. Miałem pecha, bo właśnie stanowiła plan filmu Young Victoria, opowiadającego o młodości królowej. Pocieszeniem było to, że dzięki przechadzającym się po dziedzińcu statystom w strojach z epoki mogłem przez chwilę zobaczyć Anglię taką, jaką ją znam z filmu i literatury. Produkcja właśnie wchodzi na ekrany w Zjednoczonym Królestwie. Tym razem nic w zwiedzaniu mi nie przeszkodziło, ale rozpisywać się nie będę. O katedrze i św. Hugonie z Avalonu napisano wystarczająco wiele.

---*---

Pewnego dnia - jak głosi bardzo stara legenda - diabeł wyrzucił swoje chochliki z piekła, a wiatr zaniósł dwa z nich do samego Lincoln. Początkowo chochliki były pełne respektu dla majestatu katedry i obawiały się wejść do środka. Niebawem jednak jeden z nich zebrał się na odwagę, wleciał do katedry, próbował podłożyć nogę biskupowi, potrącić dziekana i zrzucić kościelnego z chóru. Kiedy zaczął wybijać witraże jeden z aniołów krzyknął, by przestał psocić. Ten odparł zuchwale: „Powstrzymaj mnie jeśli potrafisz!”. I wtem zamienił się w kamień i na zawsze zasiadł w niszy w katedralnym Anielskim Chórze.

Chochlik z Lincoln jest najbardziej znaną spośród groteskowych rzeźb w katedrze. W połowie jest podobny do człowieka, w połowie jest zwierzęciem i prawdopodobnie przedstawia diabła – popularny trzynastowieczny temat rzeźbiarski. Kamienny chochlik ma około 12 cali wysokości (ok. 30 cm) i zasiada z założonymi nogami pomiędzy dwoma łukami po północnej stronie chóru. Trzeba się nieco wysilić, by go dojrzeć.

---*---


Obok katedry i zamieszkującego ją chochlika, Lincoln zdaje się być znane z jakichś tradycji w dziedzinie wyrobu lodów. Pełno tutaj pobudzających soki żołądkowe szyldów i reklam. Na placu i w uliczkach pomiędzy katedrą a zamkiem jest kilka cukierni, dzięki którym większość spacerujących turystów dzierży w dłoni wafle uwieńczone kolorowymi gałkami słodyczy. W ogóle angielska kuchnia zyskuje przy bliższym poznaniu, szczególnie w dziedzinie lodów i słodkich puddingów.

---*---

Trzeba dodać, że Lincoln jest jednym z trzech najstarszych miast Anglii. Jeszcze Rzymianie założyli tutaj około 50 roku po Chrystusie bastion dla IX Legionu.

---*---

Dziś podróżowałem koleją. Jeżeli wszędzie jest tak, jak na linii Boston-Sleaford-Lincoln, to oznacza, że pociągi w Anglii są punktualne, a obsługa pomocna i wyrozumiała dla obcokrajowców. Na dworcu w Sleaford potomek emigrantów z Jamajki przekonywał mnie jak bardzo skorumpowany jest polski rząd, Rosja zła, Gruzja dobra, funt silny, a Szkoci nerwowi. Cóż, przynajmniej miałem darmową lekcję angielskiego.
_______
fotografie (od góry): katedra w Lincoln, chochlik, herbaciarnia/cukiernia na Wzgórzu Katedralnym, dworzec kolejowy w Sleaford. Fotografie pochodzą ze zbiorów własnych.