Dnia 16 sierpnia 1977 r. kard. Albino Luciani, który rok
później został papieżem i przybrał imię Jan Paweł I, odprawił Mszę o św. Rochu
i wygłosił kazanie poświęcone prawdziwym i fałszywym prorokom. Patriarcha
Wenecji powiedział wówczas m.in.:
![]() |
Papież Jan Paweł I i kard. Ratzinger |
„Jeszcze zanim
uczynił to św. Paweł, Pan Bóg sam przestrzegał: I powstanie wielu fałszywych
proroków i zwiodą wielu (Mt 24,11). W Starym Testamencie Pan Bóg ubolewał: Nie
posyłałem proroków, a oni biegali; nie mówiłem do nich, a oni prorokowali (Jer
23, 21). Biblia przypomina nam o prorokach Baala w nieludzkich czasach Jezabeli
i Jehu (patrz 1 Krl 18 ;. 2 Krl 10, 19-25); przypomina nam również o osobistych
i nadwornych prorokach, których bardziej interesowało pozyskanie łaski władców
niż Pana Boga (1 Krl 22).
Myślę, ze konkluzja jest taka: proroctwo istnieje i od
niektórych proroków można się wiele nauczyć. Ale jeżeli się nie wie jak
odróżnić (pomiędzy prawdziwymi i fałszywymi prorokami), można doświadczyć wielu
sporych trudności i przeciwieństw.
Kilka dni temu składałem gratulacje kardynałowi
Ratzingerowi, nowemu arcybiskupowi Monachium w katolickich Niemczech – ku jego
ubolewaniu zainfekowanych antyrzymskimi i antypapieskimi kompleksami. Otóż
kardynał miał odwagę, aby publicznie stwierdzić, że «Pana należy szukać
tam, gdzie jest Piotr».
Inni zdają się nie być prorokami, lecz przemytnikami. Używają
swoich stanowisk żeby przedstawiać swoje własne opinie lub fałszywe idee i
nauki odrzucone przez Magisterium, jako
nauczanie Kościoła (…) Biedny Kościół!
Podsumowując: ufajmy prorokom, ale tym prawdziwym (…) W tym
miejscu warto wspomnieć słowa św. Pawła o tym, że prorokowanie jest dobre, że
są inne dobre charyzmaty, ale na czele jest miłość Boga i bliźniego (1 Kor 13),
której praktykowaniu przede wszystkim oddawał się św. Roch i św. Pius X”.
Jakub Pytel
Więcej: