21.06.2013

New York Times przechodził z tragarzami



Dnia 15 czerwca br. w Capri kard. Angelo Amato dokonał uroczystej beatyfikacji Sługi Bożego Odoarda Focherniniego – działacza Akcji Katolickiej, dziennikarza i przeciwnika reżimu faszystowskiego. 

Focherini uważał, że ideologii głoszonej przez Gentilego, a wprowadzanej w życie przez Mussoliniego i jego Czarne Koszule, nie da się pogodzić z nauczaniem Kościoła, któremu zawsze był wierny. Tak więc, kiedy w czasie wojny kard. abp Pietro Boetto, ordynariusz Genui, poprosił dziennikarzy katolickiej gazety L’Avvenire d’Italia (dzisiejsza Avvenire) o pomoc w organizowanej przez siebie akcji ratowania Żydów, Focherini nie odmówił. W latach 1941–1944 udało mu się zorganizować przerzut ponad setki Żydów do Szwajcarii. 11 marca 1944 r., podczas przygotowań do kolejnego przerzutu, został aresztowany i przewieziony do obozu koncentracyjnego w Fossoli, następnie do Bolzano, później do Flossenburga, a w końcu do Hersbruck, gdzie 27 grudnia zmarł na skutek nieleczonych ran nóg.

W kwietniu 1955 r. członkowie żydowskiej diaspory we Włoszech odznaczyli Focheriniego swoim złotym medalem, a czternaście lat później instytut Yad Vashem nadał mu tytuł Sprawiedliwego wśród Narodów Świata. Jego proces beatyfikacyjny wszczęto w 1995 r.

Jeszcze dobrze nie wybrzmiało wezwanie Ite Missa est kończące Mszę beatyfikacyjną Focheriniego, dopiero co świat usłyszał o wyniesieniu do chwały ołtarzy katolika ratującego Żydów i będącego jednym ze Sprawiedliwych, a na pierwszej stronie New York Timesa ukazał się tekst Patricii Cohen pt. „Italian Praised for Saving Jews Is Now Seen as Nazi Collaborator”, w którym autorka udowadnia, że pewien Włoch, który otrzymał tytuł Sprawiedliwego wśród Narodów Świata, katolik, Sługa Boży, męczennik, który zginął w niemieckim obozie koncentracyjnym, w rzeczywistości nie tylko nie ratował Żydów, ale wręcz pomagał w ich schwytaniu i deportacji, a zginął w niemieckim obozie koncentracyjnym, bo kontaktował się z alianckim wywiadem. Bł. Odoardo Focherini? Nie, to byłoby zbyt proste. Oskarżonym jest Sługa Boży Giovanni Palatucci, w czasie wojny szef policji we Fiume (dzisiejszej Rijece). Historycy z nowojorskiego Centro Primo Levi przeanalizowali dokumenty i chwilę po beatyfikacji Focheriniego doszli do wniosku, że Palatucci, postać bardzo do niego podobna, podczas wojny jednak był po złej stronie mocy. Przypadek? Oczywiście. I to podwójny, bo Patricia Cohen, dziennikarka NYT, akurat przechodziła z tragarzami. 

Jakub Pytel