Ważnym aspektem działania Ducha Świętego w Kościele jest sensus fidei, czyli obecny we wspólnocie Ludu Bożego zmysł wiary (poparty zdrowym rozsądkiem), który nieraz ratował Kościół, gdy zawodzili jego pasterze. Owo działanie Ducha przejawiało się w historii na wiele sposobów, począwszy od najbardziej spektakularnych, jakim było pokonanie herezji ariańskiej, a skończywszy na mniej znanych wydarzeniach, gdy lud – przy absolutnej bierności hierarchii – bronił Prawdziwej Wiary, tak jak to było podczas angielskiej Pielgrzymki Łaski. To, że Bóg obdarzył swój Kościół takim „teologicznym bezpiecznikiem” nakłada na ludzi świeckich ogromne brzemię odpowiedzialności, które kardynał Newman zilustrował w jednym ze swoich kazań, mówiąc iż „we wszystkich czasach świeccy wyznaczali miarę ducha katolickiego - to oni trzy stulecia temu ocalili Kościół irlandzki i oni zdradzili Kościół w Anglii”.
Przed z górą siedemnastu laty na wspólnej modlitwie zaczęła spotykać się niewielka grupa poznańskich wiernych. Sensus catholicus podpowiadał im, że należy pielęgnować tradycję Kościoła, tak bardzo lekceważoną. Ich modlitwa oparta była o dawne, nie budzące wątpliwości wzorce – w myśl zasady lex orandi, lex credendi. Owi wierni stali się zalążkiem pierwszej w Polsce społeczności, która zaczęła gromadzić się na okazjonalnie sprawowanych Mszach w rycie „trydenckim”. Po dwóch latach – w roku 1994 – uzyskano wreszcie zgodę ordynariusza na regularne celebracje. Piętnaście lat, które upłynęły od tego momentu, w relacjach władze duchowne – wierni, najoględniej nazwać można „czasem nieufności i niezrozumienia”.
Dziś, w momencie gdy Kościół Powszechny mocą papieskiego Motu Proprio Summorum Pontificum przyznał rację tym wszystkim katolikom – duchownym i świeckim – którzy bronili dziedzictwa religijnego i kulturowego obecnego w rycie rzymskim, przyznał że dzieło „rzeczywiście od Boga pochodzi”, przyszedł czas na liturgiczne pojednanie. I właśnie jutrzejsza uroczysta Msza pontyfikalna, którą w kościele na Wzgórzu Przemysła odprawi sufragan Archidiecezji Poznańskiej, biskup Grzegorz Balcerek, postrzegana jest jako wydarzenie mające służyć takiemu pojednaniu i odbudowie synowskiego zaufania.
Wierni Archidiecezji Poznańskiej przywiązani do Mszy sprawowanej w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego – z których gros identyfikuje się z nieformalną strukturą Poznańskiego Środowiska Wiernych Tradycji Łacińskiej – uczestniczą w celebracjach w kilku miejscach na terenie stolicy Wielkopolski i w jej okolicach. Msze odprawiane są w kościele św. Antoniego Padewskiego, u Ojców Franciszkanów na Placu Bernardyńskim (choć trzeba będzie teraz domagać się ich zachowania), w kościele parafialnym Maryi Królowej i w kaplicy Sióstr Służebniczek w Szamotułach. Każda Najświętsza Ofiara celebrowana przez kapłanów, którzy czynią to z ochotą, z własnej woli, znając, kochając i karmiąc swą duchowość ceremoniami rytu klasycznego przybliża Kościół Poznański do sytuacji normalności, w której wierni mogą z zaufaniem zwracać się do swych pasterzy nie upatrując w Ojcu Świętym i Kurii Rzymskiej jedynego gwaranta swych praw.
Lata doświadczeń i fundamentalna zmiana sytuacji, sprawiły że wierni - że Środowisko Tradycji Łacińskiej – także się zmieniło, bo okoliczności nie wymagają już, by jego reprezentantami byli ludzie o cechach potrzebnych na polu walki. To, czy przedstawicielami władz duchownych będą kapłani widzący w uczestnikach poznańskich Mszy „trydenckich” jedynie „agresywną grupę wiernych” zależy już tylko od Arcybiskupa Metropolity.
---*---
Przez lata działalności Środowisko wypracowało dorobek, o którym świadczy urzędowa i prywatna korespondencja, dokumenty, fotografie, a także publikacje: kilka numerów wydawanego w latach dziewięćdziesiątych periodyku Nova et Vetera oraz Ecclesia Dei, który ukazywał się w latach 2002-2003. Te interesujące świadectwa trudnych, ale ciekawych czasów mogą przepaść w czeluściach domowych szuflad, ale można – w formie elektronicznej – zachować je i udostępnić osobom, które Środowisko współtworzyły oraz wszystkim zainteresowanym. Jestem depozytariuszem pewnej części tej dokumentacji oraz posiadam zgodę wydawców wspomnianych czasopism. Postaram się więc – na łamach blogu – udostępnić je wszystkim zainteresowanym. W bocznym pasku umieszczam dodatkowy dział: „Trydencki Poznań 1992 – 2009”. Liczę na współpracę (kontakt: jacquesblutoir@gmial.com).