Dnia 15 czerwca br. w Capri kard.
Angelo Amato dokonał uroczystej beatyfikacji Sługi Bożego Odoarda Focherniniego
– działacza Akcji Katolickiej, dziennikarza i przeciwnika reżimu
faszystowskiego.
Focherini uważał, że ideologii głoszonej
przez Gentilego, a wprowadzanej w życie przez Mussoliniego i jego Czarne
Koszule, nie da się pogodzić z nauczaniem Kościoła, któremu zawsze był wierny.
Tak więc, kiedy w czasie wojny kard. abp Pietro Boetto, ordynariusz Genui,
poprosił dziennikarzy katolickiej gazety L’Avvenire
d’Italia (dzisiejsza Avvenire) o
pomoc w organizowanej przez siebie akcji ratowania Żydów, Focherini nie
odmówił. W latach 1941–1944 udało mu się zorganizować przerzut ponad setki
Żydów do Szwajcarii. 11 marca 1944 r., podczas przygotowań do kolejnego
przerzutu, został aresztowany i przewieziony do obozu koncentracyjnego w
Fossoli, następnie do Bolzano, później do Flossenburga, a w końcu do Hersbruck,
gdzie 27 grudnia zmarł na skutek nieleczonych ran nóg.
W kwietniu 1955 r. członkowie
żydowskiej diaspory we Włoszech odznaczyli Focheriniego swoim złotym medalem, a
czternaście lat później instytut Yad Vashem nadał mu tytuł Sprawiedliwego wśród
Narodów Świata. Jego proces beatyfikacyjny wszczęto w 1995 r.
Jeszcze dobrze nie wybrzmiało
wezwanie Ite Missa est kończące Mszę
beatyfikacyjną Focheriniego, dopiero co świat usłyszał o wyniesieniu do chwały
ołtarzy katolika ratującego Żydów i będącego jednym ze Sprawiedliwych, a na
pierwszej stronie New York Timesa
ukazał się tekst Patricii Cohen pt. „Italian
Praised for Saving Jews Is Now Seen as Nazi Collaborator”, w którym autorka
udowadnia, że pewien Włoch, który otrzymał tytuł Sprawiedliwego wśród Narodów
Świata, katolik, Sługa Boży, męczennik, który zginął w niemieckim obozie
koncentracyjnym, w rzeczywistości nie tylko nie ratował Żydów, ale wręcz
pomagał w ich schwytaniu i deportacji, a zginął w niemieckim obozie
koncentracyjnym, bo kontaktował się z alianckim wywiadem. Bł. Odoardo
Focherini? Nie, to byłoby zbyt proste. Oskarżonym jest Sługa Boży Giovanni
Palatucci, w czasie wojny szef policji we Fiume (dzisiejszej Rijece). Historycy
z nowojorskiego Centro Primo Levi przeanalizowali dokumenty i chwilę po
beatyfikacji Focheriniego doszli do wniosku, że Palatucci, postać bardzo do
niego podobna, podczas wojny jednak był po złej stronie mocy. Przypadek?
Oczywiście. I to podwójny, bo Patricia Cohen, dziennikarka NYT, akurat
przechodziła z tragarzami.
Jakub Pytel