Jean-Baptiste Henri Lacordaire (1802-1861), znakomity kaznodzieja i odnowiciel francuskiej prowincji dominikanów, w 1835 r., jeszcze jako kapłan diecezji paryskiej, został poproszony przez swego ordynariusza abp. de Queléna o wygłoszenie rekolekcji wielkopostnych. Ks. Lacordaire głosił nauki w katedrze Notre-Dame od 8 marca przez tydzień i każdego dnia gromadził coraz większy tłum wiernych.
W nawiązaniu do tych
rekolekcji (tych, albo kolejnych, głoszonych przez Lacordaire’a w tej samej
świątyni rok później) funkcjonuje anegdota opisująca reakcję kaznodziei na
komplementy słuchaczy zachwyconych głoszonymi przez niego kazaniami. Otóż po
tym, gdy ks. Lacordaire zakończył którąś ze swoich płomiennych nauk i schodził
z wysokiej katedralnej ambony, u jej stóp zebrała się grupka wiernych. Gdy
kapłan stanął przed nimi jedna z rozemocjonowanych kobiet przypadła by ucałować
jego dłoń i zawołała: „Jakie wspaniałe kazanie ksiądz dziś wygłosił!”.
Kaznodzieja pomógł jej wstać, spojrzał na ambonę, uśmiechnął się nieco i
powiedział: „Niestety, spóźniła się pani. Już tam, na górze, diabeł powiedział
mi to samo”.
Jakub Pytel
Jakub Pytel